Witajcie!
Nie pisałam o tym, ale jestem wielkim smakoszem kawy. Lubię normalną, zwykłą kawę parzoną chibo family, jak również te takie z górnej półki, włoskie i aromatyzowane, na przykład ostatnio miałam przyjemność kosztować kawy orzechowej oraz kawy o smaku irlandzkiej whisky irish cream. Niestety jednak okazało się, iż chorując na jaskrę muszę w ogóle unikać kofeiny, wobec tego wczorajszy dzień był ostatnim dniem, kiedy napiłam się kawy rano. Trzymajcie kciuki, obym wytrzymała, bo dziś już musiałam wyjść z kuchni gdy poczułam zapach kawy, bo tak mnie kusiło.
Miłego wieczoru!
Categories
Jak tu wytrzymać bez kawy? Jakoś muszę. Przeczytajcie dlaczego.
Witajcie!
Nie pisałam o tym, ale jestem wielkim smakoszem kawy. Lubię normalną, zwykłą kawę parzoną chibo family, jak również te takie z górnej półki, włoskie i aromatyzowane, na przykład ostatnio miałam przyjemność kosztować kawy orzechowej oraz kawy o smaku irlandzkiej whisky irish cream. Niestety jednak okazało się, iż chorując na jaskrę muszę w ogóle unikać kofeiny, wobec tego wczorajszy dzień był ostatnim dniem, kiedy napiłam się kawy rano. Trzymajcie kciuki, obym wytrzymała, bo dziś już musiałam wyjść z kuchni gdy poczułam zapach kawy, bo tak mnie kusiło.
Miłego wieczoru!
21 replies on “Jak tu wytrzymać bez kawy? Jakoś muszę. Przeczytajcie dlaczego.”
Wyrazy współczucia zatem, bo zawsze najtrudniej jest odmówić sobie tego, co się lubi, nawet jeśli w grę wchodzi własne zdrowie.
Ojej. Ale który składnik dokładniej jest niewskazany? Może kawa bezkofeinowa?
będę próbowac przestawić się własnie na inkę zbożową, bo kofeiny nie mogę. Ona podnosi ciśnienie, i tętnicze i to śródgałkowe, które i tak już mam dostatecznie podniesione przez objawy jaskry i stosuję specjalistyczne krople.
Narzekasz. Inka jest pyszniutka
Nie twierdzę, ani równiez nie zaprzeczam. Ostatni raz to to w przedszkolu piłam więc, no tego. 😀
Powodzenia, dasz radę! Wierzę w Ciebie, chociaż wiem, że nie będzie prosto.
Współczuję bo ja też jestem kawoszem i wiem co czujesz.
A może spróbuj yerba mate, żeń-szenia lub guarany? Do kawy toto niepodobne.. Aha, kawa cykoriowa i żołędziowa nie są kofeinowe ponoć.
Dzięki za rady mimi.
kawa bez kofeiny ale dobra, z klasą, polecana przez niedolizatora?
proszę bardzo.
https://www.konesso.pl/product-pol-877-Kawa-ziarnista-illy-bezkofeinowa-250g-uniw.html?gclid=CjwKCAiAiarfBRASEiwAw1tYv_boM3rS678Rk8RHANXBiSLhA0VzlNaeuWg82K34EvYb-3QW0AilnxoCp1gQAvD_BwE
Dziękuję. Narazie radzę sobie z inką, dziś pierwszy dzień. Jak mi się skończy to potestuję 🙂
Pamiętaj, że Inka też jest smakowa. 🙂 Jest jeszcze Nestle Caro np, albo jeszcze jakaś, tylko już nie pamiętam, taka w trebkach, jak herbata ekspresowa – też dobra. A może kakao sobie rób?
Narazie piję inkę czekoladową, potem kupię sobie waniliową i karmelową, a potem potestuję kawę poleconą przez Marchewę. Jakoś daje radę, już piąty dzień!
O, patrz, właśnie, nie pomyślałam, żeby napisać o yerbie. 🙂 Jest szansa, że się polubisz z nią, chociaż nie każdemu to podchodzi. Mnie nie podeszło, ale znam takich, co piją po kilka razy na dzień, bo to zalewać można do kilku razy, jak raz wsypiesz. 🙂
Zielona herbata też jest super na pobudzenie, ale ona to już z kawą w ogóle nie ma nic wspólnego…
A moim cherbacianym odpowiednikiem herbaty jest puerh, czyli tak zwana herbata czerwona
kawy, kawy. Czemu tu edycji nie ma?
O, no to czerwona to już dla wprawionych smakoszy, bo obiektywnie… smakuje jak ziemia!
Aha, nie wiedziałam że smaukuje jak ziemia. 😀
No taki posmak dziwny ma i… śmierdzi. 🙂 Co nie zmienia faktu, że ja ją piję też od czasu do czasu.
Trochę śmierdzi, co racja to racja